Apartament może przyjąć 2 gości. Łóżka znajdują się w sypialniach, których jest 1, na powierzchni 37m2. Goście mogą cieszyć się wiodkiem na morze z własnego balkonu. Możliwość przygotowywania posiłków poprzez korzystanie ze wspólnego grilla.
Obiekt 4972 w mieście Kampor, Rab - Kwarner ma kwatery typu Apartament (2) i oddalona jest 200 m od morza. Plaża najbliższa obiektowi jest piaszczysta. Dom jest podzielony na kilka kwater, więc będą w nim w czasie Państwa pobytu prawdopodobnie przebywać także inni goście. Gospodarze będą przebywać w obiekcie w czasie Państwa urlopu.
Przeglądaj dodatkową zawartość:
Plaża Zakwaterowanie
Na pierwszy rzut oka mieszkanie wydaje się bardzo zachęcające, ale kiedy się wprowadzasz, szybko zdajesz sobie sprawę, że musisz improwizować. Główny taras znajduje się z przodu na bocznej uliczce, od czasu do czasu turyści zaglądają w poszukiwaniu drogi wodnej. Musieliśmy przestawić meble, aby móc korzystać z mniejszego tylnego balkonu. Było ciasno i jak ktoś chciał wstać to wszyscy musieli wstać, ale było cicho. Na próżno będziesz też szukać gniazdek. Najpierw uruchom czajnik, który jest całkowicie zwapniony, a następnie przełącz się na ekspres do kawy. Szafki kuchenne były pełne, mieliśmy co najmniej 30 szklanek, ale niestety ani jednej szklanki piwa. Dwie szafki były wypełnione wszystkim, czego nikt nie mógł; nawet nie w domu, potrzebne. Chciałbyś wykorzystać miejsce na swoje zapasy, wymagana była improwizacja. Bojler w górnej szafce dostarcza tylko letnią wodę, musieliśmy zagotować wodę do mycia naczyń. Wszystko inne było tam, co potrzebne do gotowania. Klimatyzator jest zainstalowany w kuchni, ale niestety tylko ją chłodzi, bo jest w złym położeniu. To było nie do zniesienia w sypialniach w nocy. W kuchni jest też rozkładana sofa, którą rozłożyliśmy tak, żebyśmy chociaż mogli się tam przespać bez budzenia się rano mokrymi. Jedynym problemem jest to, że po rozłożeniu sofy nie można już otworzyć drzwi wejściowych, więc każdego dnia musieliśmy budować w górę iw dół. Pierwsze wrażenie wydawało się czyste, ale potem wszędzie widzieliśmy mrówki, po tym, jak poinformowaliśmy gospodynię, że przyszła ze sprayem Biokill i spryskała wszystko. Wszystko, wszystkie naczynia, garnki... . Potem wyjęła szmatę ze zlewu i wytarła martwe zwierzęta, w tym podłogę, wypłukała szmatkę i powiesiła ją nad kranem dla nas. Czystość była tam, aby mnie już nie widzieć. Zacząłem więc zmywać wszystkie naczynia, aby nie mieć sprayu na owady na jedzeniu i sprzątać całe mieszkanie. Nadal mamy opryszczkę. Druga sypialnia jest tak mała, że mieści się w niej tylko łóżko 1,40 m, stolik nocny i szafka 60 cm, więc w tym pokoju nie ma już nic do poruszania się, nawet powietrza. Główna sypialnia była bardziej przestronna, z dużą ilością miejsca do przechowywania. Można spierać się o materace, dla mnie były ok, mój mąż był po wizycie u kręgarza i wszystko było w totalnym napięciu. Ale chyba bardziej od zbyt małego łóżka. Łóżko ma tylko 1,90 m długości, a jeśli masz 1,90 m wzrostu, nie możesz się w nim rozciągnąć. Nawet ja, mając 5'11, kopałem stopę lub uderzałem głową, obracając się w nocy. Niestety rozkładana sofa nie miała wystarczająco dużo miejsca dla nas wszystkich. Dalej w łazience wanna z zasłoną prysznicową ale niestety brak drążka prysznicowego i zatkany jest też bojler (w obu mieszkaniach czyli sąsiad bierze prysznic nie masz ciśnienia wody) połowa wanny i ten bok który jest jeszcze wolny jest niestety ze skosem wanny. Zawsze był zaimprowizowany prysznic. Oddzielna toaleta jest całkiem ładna, ale deska sedesowa chwieje się tak bardzo, że można tylko przykucnąć na toalecie, kran z wodą jest tak zwapniony, że kapie, a wentylacja toalety to dwa otwory w ścianie do głównej łazienki, kiedy bierzesz prysznic, masz przyjemny zapach toalety. Najgorsze jednak było to, że te dwa mieszkania były oddzielone od siebie jedynie zamkniętymi drewnianymi drzwiami z matowego szkła. Innymi słowy, stamtąd słychać było każde pierdnięcie, zwłaszcza dzieci z sąsiedztwa, które kłóciły się ze swoim rodzeństwem o 6 rano, i cały czas krzyczał Maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Na szczęście byli tam tylko trzy dni, bo inaczej wyjechalibyśmy wcześniej, nie dalibyśmy rady nawet za pieniądze. Kolejni lokatorzy byli przyjemniejsi, ale od czasu do czasu zapalały się też światła na korytarzu, kiedy bardziej przeszkadzało spanie. Nie przeprowadzilibyśmy się ponownie do tego mieszkania, musieliśmy improwizować o wiele za dużo na to uczucie biwakowania. Plaża to nie plaża, ale błoto z mętną wodą. Kampor nic nie oferuje, ale mieszkanie jest w doskonałej lokalizacji na spacer do Rabu 3,4 km, zawsze podążając ścieżką wzdłuż wody. Wszystko jest nawet oświetlone. Dojazd samochodem do okolicznych plaż zajmuje 20 minut dziennie, zaplanuj opłaty parkingowe od 3 do 5 € dziennie. Rab na pewno wrócimy 5 raz, ale raczej do Palit, Banjol, Lopar czy Superstka Draga niż wypływać łódką. Niestety, do najpiękniejszych plaż nie można już dotrzeć drogą lądową.
:(
Doskonała lokalizacja, dogodna dla każdego rodzaju aktywności i centralna do zwiedzania całej wyspy. Drodzy właściciele, którzy pracowali, aby nasz pobyt był jak najbardziej komfortowy. Panoramiczne i bardzo spokojne położenie.Doskonałe owoce, które właściciele oferują z własnego ogrodu. Maksymalny
Ładne i przytulne mieszkanie, dobrze wyposażone, doskonałe dla 4-osobowej rodziny. Właściciele to starsi i bardzo uczynni ludzie. Dziękuję za opiekę. Czuliśmy się bardzo dobrze. Polecamy. Pozdrowienia dla Ivanki i Josifa.
Wygodny apartament, spokojna lokalizacja, doskonała gościnność gospodarza.
Nasze zakwaterowanie znajduje się w spokojnej, cichej okolicy. Dysponuje on ogrodem pełnym drzew i tarasem do grillowania. Kuchnia jest w pełni wyposażona, a dom jest czysty i schludny. Właściciele to urocza stara para, która kilkakrotnie zaskakiwała nas warzywami i owocami uprawianymi w ogrodzie.